Masz termę w domu? To świetnie – dopóki nie zacznie pożerać Ci pieniędzy szybciej niż subskrypcje streamingowe po nowym roku. Sprawdź, jak prostymi krokami zadbać o swój kocioł, uniknąć kosztownych awarii i zyskać święty spokój (oraz ciepłą wodę bez niespodzianek).
Termy to nie czarodzieje – nie ogarną się same. A jak je zaniedbasz, to zrobisz z portfela sito. Kamień, przecieki, przegrzane rachunki – to nie jest scenariusz z thrillera, tylko z łazienki.
Twój plan ratunkowy w trzech aktach
Raz na jakiś czas – szybki przegląd okiem Sherlocka
- Zerknij, czy nie cieknie. Bo jak cieknie, to grzeje powietrze.
- Sprawdź, czy nie huczy jak suszarka na sterydach.
- Dotknij rury (ale ostrożnie!) – jeśli zimna, to coś nie gra.
Co pół roku – czyszczenie i kontrola
- Spuszczasz wodę – i tu uwaga: będzie brudna jak sumienie po binge-watchingu seriali.
- Ocet lub odkamieniacz – nie pachnie jak perfumy, ale działa cuda.
- Grzałka – jak masz wrażenie, że grzeje dłużej niż toast na weselu, to czas na wymianę.
- Anoda magnezowa – nie, to nie superbohater Marvela. Ale chroni zbiornik przed rdzą. Regularnie kontroluj.
Po sezonie – spa dla termy
- Spuszczasz wodę. Znowu.
- Dajesz przewiew. Niech oddycha, jak Ty po wiosennym bieganiu.
- Przykrywasz, izolujesz, czule żegnasz do kolejnego sezonu.
Serwis z prawdziwego zdarzenia
Jeśli nie masz czasu albo chęci – wezwij serwis. Fachowiec zrobi przegląd, oczyści wszystko, wymieni co trzeba. A Ty w tym czasie możesz pić kawę i udawać, że ogarniasz dom jak dorosły.
Jak dbać, żeby nie płakać przy rachunku
- Nie grzej do 70 stopni. 60 w zupełności wystarczy, a nie spalisz sobie pleców przy prysznicu.
- Wyłączaj termę, gdy nie korzystasz. Serio, ona nie obrazi się.
- Izoluj. Stare koce + taśma = bonusowe stopnie za darmo.
- Zainwestuj w filtr do wody. Kamień to wróg numer jeden.
Typowe problemy, nietypowe rozwiązania
- Nie ma ciepłej wody? Sprawdź, czy nie wywaliło korków.
- Buczy? Kamień na grzałce. Pora na czyszczenie, a nie medytację.
- Woda żółta? To nie nowa moda, tylko rdza.
- Cieknie? Uszczelki, zawory, panika. Ale raczej uszczelki.
Lista kontrolna dla zapominalskich
- Odłącz prąd i wodę.
- Spuść wodę.
- Wyjmij i obejrzyj grzałkę.
- Skontroluj anodę.
- Wytrzyj wszystko. Możesz nawet zagwizdać.
- Zaizoluj.
- Włącz i przetestuj.
- Zapisz datę kolejnego serwisu. Najlepiej na lodówce.




