Coś się wypaliło? Żyjecie bardziej obok siebie niż razem? Więcej w Was żalu i złości niż miłości? Częściej się kłócicie niż mówicie sobie czułe słowa? Każda para przynajmniej raz w swoim życiu przechodzi kryzys. Jednym udaje się przejść przez te zawirowania „suchą nogą”, inni trwają w związku już tylko z przyzwyczajenia, wygody lub strachu, na szczęście niektórzy decydują się zawalczyć o poprawę jakości relacji i wybierają terapią małżeńską.
Terapia małżeńska – czy to odpowiednie rozwiązanie dla nas?
Warto podkreślić, że terapia małżeńska dotyczy nie tylko małżeństw, ale także związków nieformalnych. Niemal każda para przeżywa większe bądź mniejsze zawirowania w związku. Stres, pogoń za karierą, kredyty do spłacenia, problemy wychowawcze, choroba czy śmierć bliskiej osoby – życie stawia przed nami wiele trudnych sprawdzianów. Nie zawsze potrafimy sobie poradzić z nimi sami, a jeszcze trudniej jest, gdy od partnera nie otrzymamy oczekiwanego wsparcia. Problemy w komunikacji i odmienne oczekiwania to największa bolączka związków, która doprowadza parę na kozetkę terapeuty. Jeśli macie poczucie, że w Waszym związku źle się dzieje, coraz bardziej się od siebie oddalacie, a frustracja z tym związana nie pozwala zażegnać kryzysu, zgłoście się do terapeuty.
Jak wygląda i ile trwa terapia małżeńska?
Podczas pierwszego spotkania z partnerami, psychoterapeuta będzie chciał jak najpełniej poznać problem, z którym do jego gabinetu zgłosiła się para. Będzie uważnie słuchał obu stron, a także obserwował jak partnerzy zwracają się do siebie. Zwykle już podczas pierwszej wizyty uda się Wam określić główny cel spotkań (problem nad którym pracujecie), liczbę sesji (czyli jak długo będzie trwała terapia małżeńska), a także „kodeks” (zbiór zasad, który będzie obowiązywał podczas terapii). Zwykle jedna sesja terapeutyczna trwa około 1,5 godziny. Ma formę rozmowy – temat wybiera para bądź poprzez zadawane pytania psychoterapeuta. Celem psychoterapii jest zdobycie przez oboje partnerów umiejętności efektywnego komunikowania, mówienia o swoich uczuciach i oczekiwaniach bez obrażania, negowania czy umniejszania uczuć i potrzeb partnera.
Sukces terapii małżeńskiej – co to oznacza?
Kiedy terapię uznaje się za zakończoną? Gdy uznają tak oboje partnerzy oraz prowadzący proces terapeuta. Czy zawsze dzięki terapii udaje się ocalić związek? Nie, gdyż nie to jest celem terapii małżeńskiej. Celem terapii jest otwarcie partnerów na wzajemną rozmowę – umiejętne słuchanie i komunikowanie. Czasem celem jest pokazanie problemu, który leży u podstaw kryzysu oraz określenie jego przyczyny. Zdarza się, że podczas terapii partnerzy dochodzą do wspólnego wniosku, że związek należy zakończyć i w tej sytuacji sukcesem terapii jest to, że następuje to za zgodą obojga partnerów, w atmosferze zrozumienia i wzajemnego szacunku.